Jak wspominałem w poprzednim wpisie,
podjąłem decyzję, że się przeprowadzę. Pisałem również, że
nie stać mnie na kupno mojego własnego mieszkania, jednak szukając
dla siebie nowego lokum, które było by odpowiednie, zaczął
również przeglądać mieszkania na sprzedaż. Wyniknęło to z
takiego faktu, że przeraziły mnie ceny jakie widniały przy
ofertach wynajmu, które mnie interesowały. Wierzcie mi, że nie tak
łatwo jest znaleźć mieszkanie, które spełnia podstawowe
wymagania i nie wymaga olbrzymich kosztów. Jednakże przeglądając
oferty z mieszkaniami na sprzedaż stwierdziłem, że nie chcę,
przynajmniej na razie, obarczać się kredytem, który pewnie
musiałby spłacać przez kolejne 30 lat. Z drugiej strony,
podejrzewam, że miesięczne koszty ponoszone z tytułu wynajmu nie
są dużo niższe niż rata kredytowa. Stwierdziłem jednak, że na
tę chwilę jest to zbyt duży i zbyt poważny krok i postanowiłem
uparcie szukać mieszkania do wynajęcia. Zanim ostatecznie się
zdecydowałem, obejrzałem kilka mieszkań, z których wybrałem dwa
najbardziej mi odpowiadające. Po naradzie z przyjaciółką wybrałem
już to właściwe. I tak się stało, że miałem już mój nowy
dach nad głową, choć w sumie nie tak do końca mój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz